Na tym etapie można już zacząć nagrzewać piekarnik. Ustaw 180 stopni z grzaniem góra/dół lub też 170 stopni z termoobiegiem.

Ciasto francuskie wyjmij z lodówki, by łatwiej Ci było je potem rozprostować (bez łamania zwiniętego końca). Rozwiń arkusz ciasta francuskiego i wyprostuj. W razie potrzeby lekko je rozwałkuj. Ciasto może być też mrożone. Wyjmij je wcześniej na blat kuchenny, by naturalnie się rozmroziło. Polecam zakupić ciasto francuskie z dodatkiem prawdziwego masła. Jest znacznie lepsze, niż ciasto z tłuszczem roślinnym. Najważniejsze jest jednak to, by ciasto było jak najświeższe.

Na całej powierzchni ciasta francuskiego rozłóż równo: łyżeczkę cynamonu; dwie płaskie łyżki cukru trzcinowego; 50 gramów suszonej żurawiny; około 150 gramów obranego i pokrojonego w dobrną kosteczkę kruchego jabłka.

Porady: Jabłko można zastąpić kawałkami czekolady lub też dodać je dodatkowo. Cynamon można wówczas zastąpić kakao. Zamiast żurawiny sprawdzą się też rodzynki, a cukier trzcinowy z powodzeniem zastąpisz zwykłym lub erytrolem.

Po dodaniu na ciasto wszystkich składników, można je zwinąć w ciasny rulon. Jeśli wolisz większe ciasteczka, to ciasto zwijaj “krótszą stroną”.

Rulon z ciasta ze składnikami lekko ściskam/dociskam, a następnie kroję w plasterki o szerokości około 2-2,5 cm na ślimaczki. Aby ciastka się nie otwierały, polecam końcówkę ciasta podwinąć pod spód. Ciastka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowuję między nimi spore odstępy, ponieważ jeszcze mocno rosną w trakcie pieczenia. Wyszło mi równo 12 ciastek.