
Pączki z ziemniakami
Ciasto oprósz odrobiną mąki również od góry. Po oprószeniu mąką ciasto idealnie się wałkuje. Rozwałkuj je na grubość około 2-2,5 cm. Wykrawaczką o średnicy około 7,5 cm lub szklanką wycinaj pączki.

Pączki układaj na desce lekko oprószonej mąką. U mnie wyszło ich 25, więc przyda się do tego duży blat lub szuflady z piekarnika. Ciasto po wycięciu (ścinki z ciasta, które zostały po wycinaniu poprzedniej partii) ponownie lekko zagniataj, wałkuj i wycinaj krążki. Pączki delikatnie posyp tez mąką od góry, by podczas wyrastania nie przykleiła się do nich ściereczka. Tak przygotowane pączki przykryte ściereczką bawełnianą, odstaw na 30 minut w ciepłe miejsce.

Już po 10-20 minutach zauważysz jak pączki szybko rosną.

Podczas wyrastania pączków przygotuj sobie szeroki garnek, olej, ręczniki papierowe oraz cedzak do łowienia pączków. Nagrzej dobrze olej. Po umieszczeniu odrobiny ciasta w oleju powinno ono od razu wypłynąć na powierzchnię i zacząć skwierczeć. Olej może się nagrzewać nawet 10 minut i powinien osiągnąć temperaturę około 175 stopni.
Na nagrzany olej kładź po kilka pączków. Nie kładź ich za dużo na raz. Pączki jeszcze rosną w garnku a powinny swobodnie w nim pływać. Smaż je na rumiano po około 3 minuty na stronę. Jeśli pączki za szybko się rumienią – zmniejsz moc palnika. Nie można ich za szybko wyławiać ponieważ istnieje ryzyko, że będą w środku surowe. Każdą partię odkładaj na ręcznik papierowy i na kratkę do przestudzenia.
Gotowe pączki wystarczy już tylko oprószyć cukrem pudrem.

Jeśli zdecydujesz się na to, by nadziać pączki musem owocowym lub lekką marmoladą, przygotuj sobie szeroką plastikową strzykawkę (taka bez igły), rękaw cukierniczy z długą tylką lub jednorazowy i wąski worek cukierniczy. W woreczku umieść wcześniej wymieszany mus i wstrzyknij z boku do każdego pączka. Ja użyłam tym razem domowego musu z malin. Rzadsze przetwory jest łatwiej wstrzykiwać do pączków.