
Panini
Resztę składników wykładaj już tylko na spód obu bułek. Zacznij od jednego plasterka żółtego sera (u mnie szerokie, wiec przekrojone wzdłuż na pół). Kolejno wyłóż również po kilka plasterków świeżego pomidora oraz odrobinę (lub więcej jeśli lubisz) czerwonej cebuli pokrojonej w cienkie piórka lub w krążki.
Porada: Ser żółty w pasterkach można zastąpić mozzarellą w kostce, którą kroisz w pasterki lub ścierasz na tarce. Cebulę czerwoną możną śmiało zastąpić cebulą cukrową, ostrzejszą cebulą czosnkową lub zwykłą.

Dalej rozłóż również po dwa plasterki szynki (u mnie drobiowa) oraz czarne oliwki (u mnie kalamata, z których wyjęłam wcześniej pestki). Oliwki przekrój na pół lub pokrój je w plasterki.Porada: Szynkę możesz zamienić na salami, mortadelę lub smażone kawałki piersi z kurczaka (oprószone wcześniej ulubioną mieszanką przypraw). Oliwki można zamienić na suszone pomidory.

Na oliwki wyłóż resztę żółtego sera. Obie kanapki ponownie zamknij/złącz.

Lekko spłaszcz dłonią każdą kanapkę Panini, a następnie umieść na dolnej płycie nagrzanego opiekacza. Następnie ostrożnie zamknij opiekacz. U mnie był to grill elektryczny, więc tylko opuściłam powoli górną płytę grzewczą. W trakcie podgrzewania Panini zdążyłam jeszcze zrobić szybką sałatkę do kanapek.
Sałatę rukolę polałam dwiema łyżkami oliwy i skropiłam trzema łyżkami soku z cytryny. Całość oprószyłam jeszcze solą i pierzem, a następnie wymieszałam. Lubię mocno kwaśną sałatę do Panini. Jeśli więc wolisz wersję delikatniejszą, to wlej tylko jedną łyżkę soku. Cytrynę można zamienić na limonkę.

Po kilku minutach można sprawdzić, czy Panini jest już ładnie zarumienione, a ser zaczyna się ciągnąć. Każdą kanapkę przekrój po skosie na pół i podawaj z sałatką z rukoli.