

Ramen pistacjowy

Około 40 gramów pistacji prażonych, solonych (już bez skorupek) zmiksuj najdokładniej jak możesz. Sama użyłam mini blendera do ziaren kawy i zmieliłam pistacje prawie na masło. Można też śmiało użyć gotowej pasty z pistacji, ale tylko takiej bez cukru i innych dodatków.
Porada: Pastę z pistacji z powodzeniem zastąpisz “masłem orzechowym” bez dodatków, które jest popularne i dostępne w większości sklepów. Składa się zazwyczaj w 100 % z orzechów ziemnych – arachidowych. Do posypania zupy możesz wtedy użyć prażonych i solonych orzechów ziemnych.

W małej misce umieść razem: 40 gramów zmielonych pistacji lub tyle samo pasty z pistacji; 50 gramów pasty sezamowej tahini (również bez żadnych dodatków); 4 łyżki sosu sojowego; 1 łyżkę octu ryżowego; 20 gramów Lao Gan Ma – chrupiące chili w oleju. Całość wymieszaj i odłóż na bok.
Porada 1: Nie pomijajcie chrupiącego chili w oleju. To bardzo ważny składnik, który nadaje nie tylko ostrość, ale i niesamowity smak i strukturę tej zupie. Gorąco polecam zakupić go przez Internet podczas kompletowania składników. Przyda się w wielu innych azjatyckich zupach i daniach.
Porada 2: Tare to kluczowy element, który nadaje smak ramenu i stanowi bazę dla jego wywaru. To skoncentrowany sos, który dodaje głębi i wyrazistości potrawie.

Tofu nie jest konieczne w tym ramenie, ale polecam je przygotować. Wystarczy bowiem, że nagrzejesz lekko patelnię z łyżką oleju do smażenia. Kolejno wykładasz 200 gramów pokrojonego w kostkę naturalnego tofu. Od razu wsypujesz łyżeczkę dowolnego sezamu. Po kilku minutach podsmażania wlewasz łyżkę sosu sojowego i dynamicznie potrząsasz zawartością patelni. Po chwili smażone tofu jest gotowe.
Porada 1: Podczas szykowania tofu warto już zacząć gotować jajka na półtwardo: Jajka mają mieć przed gotowaniem temperaturę pomieszczenia. Umieszczaj je w garnku z gotującą się wodą i wyławiaj z niej po około pięciu i pół minuty (małe jajka) lub też po około sześciu, do sześciu i i pół minuty przy większych jajkach.
Porada 2: Ugotuj też makaron. Użyj 225 gramów cienkiego makaronu do Ramenu (można więcej). Po ugotowaniu wyszło mi 670 gramów gotowego do użycia makaronu.

W garnku zagotuj litr bulionu. Do wrzącego bulionu wlej szklankę “mleka” roślinnego sojowego lub z grochu (naturalne, bez cukru). Całość wymieszaj i tylko zagotuj. Garnek zdejmij z palnika.
Porada: Przed dodaniem mleka sojowego, we wrzącym bulionie umieść na pięć minut kapustę Pak choi, a następnie wyłów ją i odłóż na bok. Udekorujesz nią gotowe porcje zupy. Możesz też blanszować pojedyncze liście. Kapustę z powodzeniem zastąpisz również świeżym szpinakiem baby. Taki szpinak wystarczy zanurzyć we wrzątku na krócej niż jedną minutę.

Pastę podziel na trzy porcje. Każdą wyłóż na dno naczynia, które masz przygotowane do podania ramenu.

Do każdego naczynia wlej porcję wrzącego bulionu z napojem roślinnym. Całość wymieszaj dokładnie.

Do każdej porcji ramenu wyłóż po porcji makaronu. Dodaj przekrojone na pół jajko ugotowane na półtwardo. Na talerze wyłóż też podsmażone tofu, ugotowane liście kapusty, a także drobno pokrojone pistacje, siekany szczypior. Całość polej odrobiną oleju z chili. Ramen pistacjowy podawaj od razu po przygotowaniu.
Porada 1: Zamiast oleju z chili używam zazwyczaj odrobiny chrupiącego chili dodanego do zwykłego oleju.
Porada 2: Zwykłe jajka ugotowane na półtwardo śmiało można zamienić na .
